piątek, 19 października 2012

Dyniowy mac and cheese

W końcu nadeszła moja ULUBIONA pora roku-JESIEŃ! Muszę przyznać, że pomimo tego iż miałam okazje zwiedzić trochę świata i przeżyć trochę jesieni w różnych jego zakątkach, żadna jesień nie jest tak piękna jak nasza POLSKA, ZŁOTA JESIEŃ! Spotkałam się też z gdybaniami że na pewno jest ładniej w Kanadzie, otóż nie, też spędziłam tam kilka wszystkich pór roku i nie mogę się z tym zgodzić. Niektórzy najbardziej lubią wiosnę choćby z tego względu, że to właśnie wtedy wszystko budzi się do życia, jest zielone, ptaki ćwierkają i można schować wojłaki/walonki/kozaki łotever do czarnego worka. Ja kocham jesień za to że zwieńcza urodę całego roku w kolorach, zapachach, smakach (w zimie pozostają nam importowane mandarynki, własne przetwory, mrożonki i ogólnie jest słabo), a zarazem przypomina o tym że coś się kończy i na jakiś czas umiera, więc pozostaje nam się nią nacieszyć póki jeszcze można. Tak jak to już w naturze bywa, zaraz spadnie śnieg, trzeba zmieniać opony, odśnieżać chodnik, zakładać kalesony, walczyć z sąsiadami o to kto ma bardziej ozdobiony na święta dom i nie rozstawać się z Neutrogeną do rąk, ale póki co o tym nie myślę i cieszę się tym co jest, między innymi dynią :)


Dyniowy mac and cheese:

-1 szklanka puree z dyni
-2 posiekane ząbki czosnku
-500g makaronu fusilli (naszych świderków :) )
-szczypta gałki muszkatołowej
-posiekana natka pietruszki
-2 szklanki mleka 
-3 łyżki mąki
-2 1/2 łyżki masła
-duża szczypta cynamonu
-300g tartego sera (ja użyłam goudy i cheddara)
-świeży lub suszony tymianek
-sól i pieprz do smaku

Mleko, puree, cynamon, czosnek i gałkę mieszkamy razem w rondelku, podgrzewamy na małym ogniu ok 20 minut. W dużym garnku grzejemy wodę na makaron (koniecznie solimy dużą ilością soli, ja dałam 3 łyżki), makaron gotujemy al dente zgodnie z przepisem na opakowaniu, gdy będzie gotowy, odcedzić i przelać zimną wodą by się nie sklejał. Na średnim ogniu robimy zasmażkę do sosu, zaczynając od stopienia masła a następnie zasypania go mąką i dodania tymianku, zalewamy mleczno dyniową mieszanką z pierwszego kroku i mieszamy do lekkiego zgęstnienia, następnie wrzucamy ser i mieszamy aż się roztopi w sosie. Na koniec odcedzony makaron mieszamy w garnku z gotowym sosem, nakładamy do miseczek i dekorujemy natką pietruszki, w razie potrzeby doprawić solą i pieprzem. Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz